Rita znalazła swój kochający domek. A oto jej historia:
Późną jesienią Rita wraz z trzema siostrami została zabrana z ulicy. Chore, zmarznięte, przerażone maluszki, które znały tylko głód i strach.
Kicia początkowo przebywała w domu tymczasowym, gdzie szybciutko nauczyła się, że człowiek nie jest taki straszny jak go malują. A nawet więcej, czasem okazuje się bardzo pożytecznym stworzeniem: daje pyszne jedzonko, przyjemnie mizia futerko, przynosi zabawki i sprząta kuwetki.
Rita uwielbia bawić się wędkami, myszkami z pluszu, piórkami, nakrętkami czy długopisami. Lubi też aktywnie spędzać czas z innymi kotami. Jest wesołą, pełną młodzieńczej energii i entuzjazmu panienką.
Jest bardzo ciekawska i gdy tylko coś gdzieś zaszura lub zaszeleści, ona pierwsza przeprowadza kontrolę.
Lubi być głaskana – gdy poczuje na główce ludzką dłoń od razu nadstawia uszko, unosi ogonek, mrruuczy… W prawdzie czasem troszkę ucieka, gdy nasza łapka wyciąga się w jej kierunku, jakby jeszcze nie chciała się pogodzić z tym, że człowiek może dawać tyle przyjemności… Ale za to, przed śniadankiem, gdy w brzuszku pusto, Malutka wywija ósemki wokół naszych nóg, ociera się i pozwala głaskać do woli…
Rita zapowiada się na cudowną towarzyszkę dla człowieka i innych kotów.
Czasami zamyka się w sobie i górę biorą strachy z czasów, gdy żyła na ulicy, bez schronienia i jedzonka, ale to na pewno się zmieni. Odrobina cierpliwości i ogrom miłości, to droga do serduszka tej małej kici.
Koteczka ma ok. 7 miesięcy. Jest zdrowa. Została odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana, ma także chip i książeczkę zdrowia.