Drodzy Lubiciele! Dzisiaj, specjalnie dla Was, nadaje Brygada SME (Szałwia, Miki, Erni), przybliżając historię swojej gromadki. Dzisiaj część pierwsza: SZAŁWIA.❤
Szałwia została adoptowana przez Państwa M. we wrześniu 2016 r. jako 5-miesięczna panienka. Życie z kicią okazało się pełne wyzwań, zwłaszcza, że przed nią w rodzinie były same psy! Szałwia jest niezwykle gadatliwa i bardzo asertywna – jednocześnie nie przepada za zbytnim spoufalaniem się. Cała rodzina, spragniona tulenia i brania na ręce puszystej kuleczki, musiała nauczyć się żyć na zasadach Szałwii, która jasno określiła granicę. Przekroczenie granicy wiąże się z łapoczynami, więc lepiej uważać! Nieznajomi z kolei nie uświadczą uwagi kotki, która woli przeczekać ich wizytę za kanapą, gdzie – jak wiadomo – jest najbezpieczniej. Rodzina zgodnie oświadcza, że Szałwia to prawdziwa kocia pantera: „pan tera nasypie chrupeczki”, „pan tera mnie pomizia”, „pan tera się odczepi” i urodzona ogrodniczka: wykopała wszystkie kwiatki w domu i na balkonie. 😹
Dodatkowo Szałwia jest urodzoną organizatorką: każdy z domowników ma swoje obowiązki – Pani Domu od zabawy, Pan Domu od głaskania, czesania i zabiegania o jej uwagę, a Syn ma pozwolenie na noszenie królewny. Oczywiście tylko od czasu do czasu, niezbyt często i na niewielkie dystanse.
Chociaż Szałwia miała jak w raju, Rodzina nie mogła oprzeć się wrażeniu, że czegoś jej brakuje. Dlatego w lutym 2018 r. w domu pojawił się kolejny człowiek rodziny – Miki, którego Brygada SME przedstawi w kolejnym odcinku. Czekamy z niecierpliwością!❤