Marysia przeżyła najgorszy koszmar, jaki może spotkać kota. Została sama. Znowu. Trafiła na niewłaściwych ludzi, którzy nie umieli się nią zająć i po dwóch latach od adopcji zdecydowali się ją oddać.
Co działo się przez ten czas? Nie wiemy. Kotka trafiła do Fundacji bardzo wystraszona. Tylko ona wie, co przeżyła. My obserwujemy jedynie tego efekty. A są zatrważające. Marysia schowała się pod kocem i nie chce wychodzić ze swojej kryjówki. Kontakt z nowym otoczeniem bardzo ją stresuje i potrzebuje czasu, aby znowu zaufać. Roztrzęsione futerko tęskni do poczucia stabilności i bezpieczeństwa. Ciemno i smutno jest w takim świecie, który zaczyna i kończy się w dalekim kącie. Gdy w przestraszonych oczach nie ma zbyt wiele nadziei… A jednak wystarczy trochę cierpliwości i ludzkiego ciepła, by znów pozwoliła się głaskać i pokazała jak bardzo tęskni za bliskością. Głaszcząc Marysię szybko można dostrzec jaka ciepła i spragniona miłości jest ta kotka.
Kontakt w sprawie adopcji: adoptuj@przytulkota.pl lub telefon po godzinie 16: Aga 604 268 143, Magda 509 581 758.
A może chcielibyście adoptować Marysię wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy napisać do nas e-maila na adres wirtualki@przytulkota.pl z chęcią bycia wirtualnym opiekunem zwierzaka i wpłacać co miesiąc zadeklarowaną kwotę. Minimalna kwota to 30zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D) – to jedynie 1zł dziennie. To jak? Możemy na Was liczyć? 🙂 Do dzieła!