Panna Migotka pojawiła się przed świętami w stadzie wolno żyjących kotów. Zamieszkała w pustej budce, codziennie przychodząc do napełnionej miseczki. Człowieka się bała i unikała bliższego kontaktu. Kolejny dzikusek w kolejce do miski, na początku lutego okazał się „miziastą” kicią. Kotka stwierdziła, że chyba nie warto udawać dzikiej i niedostępnej – to się zwyczajnie nie opłaca. Gdy na dworze mróz, a do budki zaglądają kolejne zmarznięte stworzenia, lepiej przełamać strach i lęk przed człowiekiem. Migotka zaczęła się ocierać o nogi, wskakiwać na kolana, strzelać baranki. Takich przykrych kocich historii jest naprawdę dużo: kotka znudziła się domownikom? urodziło się dziecko? ujawniła się czyjaś alergia? Tego się nie dowiemy. Wiemy, że budka w krzakach, to nie miejsce dla domowego, oswojonego mruczka, więc decyzja mogła być tylko jedna – ciepły kąt w fundacji. I choć tych kątów w fundacji dla potrzebujących zwierząt zaczyna nam brakować, nie mogliśmy Migotki zostawić. Nie poradziłaby sobie na wolności. Kotka jest łagodna i w pełni oswojona i mamy nadzieję, że szybko znajdzie swoje własne miejsce na ziemi i człowieka, który już nigdy jej nie zawiedzie i nie porzuci. Na tę chwilę, Migotka odbywa kwarantannę. Przed nią zabieg sterylizacji i szczepienie .
Bardzo prosimy Państwa o wsparcie i pokrycie kosztów koniecznej profilaktyki. Za każdy grosik będziemy wdzięczni.
Fundacja Przytul KotaKotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)91-163 Łódź
KRS: 0000582607Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl tytułem: darowizna dla Migotki
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy!