Trzy małe kłopoty, przepraszam – koty. I trzy duże koty – kłopoty. Przemykają po terenie ogromnego szpitala. Z relacji pracowników wynika, że czasem ich ubywa, a czasem przybywa. Te które zginą z choroby lub pod kołami, szybko zastępowane są przez super nowe, mniej lub bardziej chore maluszki. Maluszki śmiesznie się przewracają podczas ucieczki przed człowiekiem. Jeden kot wygląda na chorego – pewnie niedługo „ubędzie”…
Koty są dzikie. Ich wyłapanie zajmuje nam kilka dni. Kocur nie ma ogona. Ale zamiast ogona ma inne rzeczy. Okrutny katar, ropień w pyszczku, zapalenie dziąseł, kilka zębów do usunięcia. Jedzenie musiało boleć.
Pierwsza złapana kotka wygląda na kotną, druga to matka do niedawna karmiąca. Dwa maluchy – zupełne dziki, wspinają się po prętach klatki i próbują zniknąć pod jej sufitem. Trzecia dziewczynka wydaje się spokojniejsza.
Dorosłe koty po leczeniu i kastracji wypuścimy w miejscu, w którym złapaliśmy. Maluchy – wszystkie kociczki, wzmocnimy, zaszczepimy, zaczipujemy i będziemy szukać dla nich domków. Teraz przebywają w domu tymczasowym.
Prosimy, wspomóżcie naszą opiekę nad kotkami za szpitala. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotóweczkę:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla kotów ze szpitala
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy!
Data publikacji: 17.12.2017