Bonzo jakiś czas temu pojawił się pod szpitalem CZMP. Nie był w najlepszej kondycji, ale dokarmiany przez Dobrą Duszę dość szybko odzyskał wygląd i wigor. Dobra Dusza nie była pewna płci kota, ale powiększający się brzuch sugerował ciężarną kotkę. Zapytała nas o możliwość pomocy w zakresie kastracji aborcyjnej. A co na to kot? Hmm… A kot jak to kot. Początkowo w ogóle nie był zainteresowany wejściem do klatki łapki. Dwudniowe przegłodzenie przyniosło na szczęście efekty i przy drugim podejściu w poniedziałek rano kot został złapany. O ile wcześniej nie było szans na zbliżenie się do niego, tak po złapaniu zapach wskazywał jednoznacznie, że to musi kocur. Tak oto kawaler trafił do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy na zabieg kastracji. Bonzo jest kotem wolno żyjącym. Po zabiegu i upewnieniu się, że duży brzuch nie jest objawem chorobowym wróci w miejsce bytowania. Serdecznie dziękujemy Pani Grażynie za samodzielne złapanie kota. A wszystkich, którzy chcieliby wesprzeć nasza działania statutowe prosimy o przysłowiową złotówkę:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Bonzo
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę i udostępnienie.
Dziękujemy.
