Data publikacji: 07.10.2024
Draka trafiła do nas z podejrzeniem złamania ogona. Ogonek okazał się zwichnięty i na całe szczęście nie było konieczności amputacji, natomiast Pani Doktor stwierdziła konieczność zrobienia porządków w kocim pyszczku.
O zębach kotów wolno żyjących można byłoby pisać długo, bardzo długo… Nie wchodząc w zbędne szczegóły: najczęściej są w opłakanym stanie, lecz ich dzicy właściciele bardzo często pozwalają się człowiekowi do siebie zbliżyć dopiero wtedy, gdy nie są już w stanie jeść. 😿
Pani Doktor uporządkowała zawartość kociej paszczy i usunęła popsute zęby. 🦷
Po sanacji próbowaliśmy przekonać Drakę, że nie jesteśmy wcale tacy źli, jak jej się wydaje. Niestety – bezskutecznie. 😭
Draka walczyła o życie za każdym razem, gdy zbliżał się do niej człowiek. Nie chciała korzystać z kuwety i zawodziła rozpaczliwie, szukając drogi ucieczki.
Poddaliśmy się, widząc jak męczy się w zamknięciu. 😔
Draka wróciła pod czujne oko karmicielki, która będzie obserwować jej stan i w razie potrzeby – natychmiast chwyci za klatkę-łapkę, by dostarczyć dzikuskę do gabinetu.
Trzymaj się zdrowo, dziewczyno! A gdybyś jednak zmieniła zdanie i przekonała się do dwunożnych, koniecznie strzel baranka swojej karmicielce. Ona już będzie wiedziała, co robić dalej. 😺
Kochani, gdybyście chcieli wesprzeć walkę o zdrowe zęby wolno żyjących dziczków, zachęcamy do wsparcia zbiórki na unit stomatologiczny: https://pomagam.pl/unit