Lola choruje

Lola choruje

Data publikacji: 03.09.2024

Dzisiejszy dzień nie będzie dniem dobrych wiadomości – uwierzcie nam, że bardzo byśmy chcieli, by było inaczej…

Tola i Lola zamieszkały u naszej wolontariuszki, w domu tymczasowym. Powodem wyprowadzki z Mruczarni był coraz gorszy stan Loli, której regularnie pogarszały się wyniki i samopoczucie. ☹️ Siostry są ze sobą bardzo zżyte, więc oczywistym było, że muszą opuścić Mru we dwie.

Dom tymczasowy okazał się strzałem w dziesiątkę! 🤩 Samopoczucie obu koteczek wyraźnie się poprawiło, lecz radość trwała bardzo krótko. A konkretniej: do pierwszej wizyty kontrolnej w Kocimiętce. 😔

O ile z Tolą jest wszystko w porządku (USG i badania krwi w normie), o tyle z Lolą… jest naprawdę źle. Pojawiły się problemy z chodem – podejrzewamy, że z powodu cukrzycy, która nadal nie została ustabilizowana. Lola zmaga się z IBD, które napędza stan zapalny; IBD jest oczywiście leczone, natomiast ze względu na cukrzycę, nie możemy zastosować bardziej radykalnego leczenia. Skutkiem tego: IBD napędza cukrzycę i koło się zamyka.

Zdecydowaliśmy, że Tola i Lola będą częściowo serwisowane w domu tymczasowym, który poświęca koteczkom całe serce. W tym miejscu ogromnie dziękujemy Kasi – naszej wolontariuszce, która stworzyła Toli i Loli namiastkę prawdziwego domu i dba o dziewczyny jak o własne koty. 💞

Wychodzenie na zewnątrz to dla obu dziewczyn ogromny stres, dlatego nasza Pani Doktor część wizyt będzie przeprowadzać w warunkach domowych. Oczywiście wtedy, gdy będzie to możliwe, gdyż na USG Lola będzie musiała zjawiać się w gabinecie. Nie musimy Wam mówić, jak bardzo jesteśmy wdzięczni doktor Patrycji, której zaangażowanie i oddanie mieszkańcom Mruczarni jest tak wielkie, że trudno je opisać słowami. 💚

Pani Doktor zmodyfikowała leczenie koteczki: dawka insuliny została odpowiednio dostosowana i do kuracji włączono potrzebne suplementy. Mamy nadzieję, że nowe leczenie pomoże zahamować rozwój cukrzycy. Jeżeli nie… Kochani, będzie po prostu źle: bardzo się obawiamy, że w przeciwnym razie najważniejsze narządy zaczną szwankować. ☹️

Rokowania są bardzo ostrożne.

Błagamy Was o zaciskanie kciuków za Lolę, o dobre myśli i dobre słowa. Przeraża nas myśl, że moglibyśmy ją stracić. A jeżeli ją stracimy – jak rozłąkę z Lolą zniesie Tola? 🥺 Nie chcemy sobie tego wyobrażać…