Data publikacji: 15.03.2024
Teo błąkał się po klatce schodowej, zawodząc rozpaczliwie. 😿 Skąd się tam wziąłeś, kocie? Gdzie jest Twój dom? 🥺
Szczęście w nieszczęściu, że ten proludzki, rozmiziany kocurek trafił na naszą wolontariuszkę. Dorota zapukała do każdego mieszkania, rozwiesiła ogłoszenia… i nic. 😣
Teo został zabezpieczony w naszej kwarantannie, a my – zaczęliśmy intensywnie szukać jego właściciela i zapewniliśmy biedakowi niezbędną profilaktykę. Odrobaczyliśmy go, zaszczepiliśmy, rozpoczęliśmy walkę ze świerzbem usznym i pchłami. 💊💉
Spójrzmy prawdzie w oczy: ten niewykastrowany kocur był zaniedbany, lecz nie mieliśmy pojęcia, jak długo błąkał się po okolicy.
Może miał kochający dom i przez chwilę nieuwagi opiekuna – trafił na ulicę? Może ktoś miał przechować kocura i, zamiast się nim należycie zająć – zagubił go? Trudno uwierzyć, że tak proludzkie stworzenie nie miało nigdy domu. 😔
Po paru dniach – zadzwonił do nas pan. Twierdził, że Teo jest jego zaginionym kotem. Obiecał pokryć koszty leczenia, odebrać go z fundacji i dbać o niego tak, jak powinno się dbać o swoje zwierzę. Ustaliliśmy, że wykastrujemy kocura, który następnie wróci do swojego opiekuna.
I cóż… Historia jakich wiele: pan znika, nie odbiera telefonu, nie oddzwania. 🙄 Nie interesuje go już los czworonożnego przyjaciela, nie dba o to, że Teo zawodzi w naszej kwarantannie…
Nie płacz maluchu. Już nie jesteś niczyj. Jesteś nasz.
Kochani, bardzo prosimy w imieniu Teo o grosik do jego skarbonki – na nowy start, na pokrycie kosztów kastracji i niezbędnej profilaktyki.
Fundacja Przytul Kota
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
Przelewy24: https://przytulkota.pl/darowizna
PayPal: https://paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: Teo
