Fiona, nasza specjalistka od strzelania czułych baranków, z początku miała problem z odnalezieniem się w Mruczarni. Szczęśliwie jednak po pewnym czasie poczuła się na tyle pewnie i bezpiecznie, że dzisiaj potrafi nawet fuknąć na kota, który próbuje się zbliżyć do miziającego ją wolontariusza – w końcu ona była pierwsza! 😼
Po wstępnej aklimatyzacji, przyszła pora na pogłębioną diagnostykę i leczenie Fionki 🩺 Koteczka trafiła do nas z silnym stanem zapalnym w pyszczku – jej ząbki były w tragicznym stanie 🙀 Część była na tyle popsuta, że nie pozostało nam nic innego, jak je usunąć. Pozostałe wymagały solidnego oczyszczenia z kamienia nazębnego. Nasza pacjentka zniosła zabieg dzielnie, szybko wybudzając się z narkozy. W pierwszych dniach widać było, że odczuwa dyskomfort z powodu nitek od szwów, ale i to po pewnym czasie przeszło, zaś powtórne badania krwi wykazały, że stan zapalny w organizmie wyraźnie się pomniejszył 💪🏻
Kolejnym problemem zdrowotnym Fiony jest jej pęcherz moczowy. Planowaliśmy wesprzeć jego funkcjonowanie za pomocą odpowiednich leków podawanych do pyszczka, niestety, okazało się, że próby zalakowania Fionki przywodzą na myśl iście dantejskie sceny tortur 😱 Koteczka drze się niemiłosiernie, wyrywa, szarpie. Problemem nie jest tutaj nasz wysiłek związany z podaniem jej leków, ale fakt, że Fiona przeżywa niewyobrażalny stres, który u kota w jej wieku i stanie zdrowia, może tylko pogłębić istniejące problemy 😿 Dlatego też zrezygnowaliśmy z leków i postanowiliśmy wspierać koteczkę specjalistyczną karmą urinary.
Gdybyście zechcieli dorzucić grosik na pokrycie zabiegu stomatologicznego i badań Fionki, to jej zbiórka pozostaje otwarta – będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, która przybliży nas do obranego celu: https://pomagam.pl/fionafpk 🙏🏻