Rochatek wróocił do zdrowia i mieszka już w nowym domku! Oto historia kocurka…
Rochatek przybłąkał się 2 miesiące temu pod dom starszej, schorowanej kobiety 👵. Przyszedł pogryziony, z poszarpanymi uszkami i nie chciał jeść 🥺.
Jednak ostatecznie, kiedy mimo podsuwania pod nosek najlepszych, przetartych kęsów, już w ogóle nie mógł nic przełknąć, jego opiekunka poprosiła o pomoc.
Zaskoczeniem dla nas było, że Rochatek to młody kotek, ma dopiero około 2 lat. Jest chudziutki, a jego drobne ciało pokryte jest licznymi bliznami i strupami po bójkach z innymi kocurami 🤼. Postarzają go zdeformowane uszy, nastroszone, niemyte od dawna futerko i to bardzo smutne spojrzenie 😿.
Jednak problemem głównym Rochatka i przyczyną jego słabej formy są bardzo chore ząbki i stan zapalny z przerostem dziąseł (lekarka powiedziała, że urosły mu w paszczy kalafiorki 🥦). Kot nie jadł, bo go okrutnie bolało w pyszczku, słabł, łapał infekcje i dostawał łomot podczas walk z kolegami o dziewczyny.
Z innych dolegliwości to: ma twardą skorupę świerzbowca w uszkach oraz bliznę na oczku, prawdopodobnie to też jest skutek bliskiego spotkania z czyimś pazurem 🐆. Świerzbowca odmaczamy i stopniowo oczyszczamy uszy, oczko już zawsze będzie zmienione, dziąsełka smarujemy specjalną maścią wspierającą gojenie, podajemy lekarstwa przeciwbólowe i przeciwzapalne 💉.
Przed nim kastracja, sanacja jamy ustnej i dalsze leczenie dziąseł i świerzbowca 👩⚕. Ale najpierw musimy go troszkę wzmocnić i podtuczyć.
Gdyby nie Pani, która zaczęła go karmić papkami — Rochatek już pewnie by umarł sobie gdzieś cichutko z głodu 😔.