Data publikacji: 14.09.2022
Matka Lokiego i Thora zafundowała naszym wolontariuszkom kilka tygodni upojnych wieczorów spędzanych w towarzystwie klatki-łapki… i co najmniej kilkanaście siwych włosów. Prób złapania kocicy było tyle, że nie jesteśmy w stanie ich zliczyć. 😖 Kotka wielokrotnie krążyła wokół klatki, wchodziła do połowy, uparcie unikając nadepnięcia na zapadkę. Jej powiększający się brzuch spędzał sen z powiek naszym wolontariuszkom. Dzięki ich determinacji i (jak same mówią) łutowi szczęścia, akcja prowadzona od połowy czerwca zakończyła się sukcesem. Dziewczyny, jesteście super! 💚
Kotka została wykastrowana i wróciła w miejsce bytowania. Ma tam zapewnioną opiekę – pełną miseczkę i schronienie.
Gdybyście chcieli zafundować posiłek upartej kocicy, zachęcamy do wsparcia zbiórki: https://pomagam.pl/dzikusyfpk.
➡️ Pamiętajcie, że tylko dzięki kastracjom możemy ograniczać bezdomność, a pozostawienie w stadzie choćby jednego niewykastrowanego osobnika jest pierwszym krokiem do przekreślenia wcześniejszych wysiłków.