Joszi

Joszi rozrabia już w nowym domku! Oto historia tego burusia…

Joszi ma hipnotyzujące spojrzenie, bardzo melodyjne „miau!” oraz pręgowane, lekko bordowe futerko 🤩. Joszi ma także wyjątkowy charakter.
Kiedy przechadza się po kociarni, to zupełnie nie zważa na inne, powarkujące na niego koty 🦁🐯. A kiedy namierzy cel (którym najczęściej jest miska z jedzeniem), iiiidzie cała na przód. I wtedy, to nawet powieka mu nie drgnie, ani ogon nie zafaluje. Głodny jestem, to sobie zjem 😻!
Oprócz jedzenia Joszi uwielbia także zabawy 🥳. Skacze wysoko, niczym Kubacki, i nie potrzebuje do tego żadnej skoczni, czy innej trampoliny ⛷. Jedynie czasem przydaje się jakaś mała motywacja w postaci piórka przelatującego nad łebkiem kota.
A tak poza tym, to Joszi jest przytulasek pierwsza klasa 🥰. Na rączki i kolanka, mizianie pod bródką i za uszkiem i w ogóle… Mniam!
Z powodu chorego serduszka Joszi dwa razy dziennie dostaje tabletki 💊, jednak nie ma żadnego problemu z ich przyjmowaniem. A nawet, jak komuś z nas nie idzie aplikacja leku prosto do pysia, to Joszi z racji na swoją żarłoczność, zjada lekarstwo bez mrugnięcia okiem, czy to ze śniadankiem, czy z kolacją 🍜.
Poza tym Joszi jest zdrowy (testy na FIV/FeLV ma ujemne) 🩺, zaszczepiony i wykastrowany. Urodził się w maju 2020.