Mazda do siostrzyczka Suzukiego, a oto historia rodzeństwa…
Mazda i Suzuki to dzieciaki, które zaplątały się do klatki-łapki podczas odławiania dorosłych dzikusów na kastrację.
Po obowiązkowym przeglądzie w gabinecie weterynaryjnym, rodzeństwo zamieszkało w domu tymczasowym, gdzie zdobywa wiedzę właściwą kotom oswojonym: że ludzie nie są źli, że to bardzo fajne, jak jest się mizianym, że człowiek karmi i macha wędką… Dzieciaki są bardzo pojętne i chłoną wiedzę niczym puchate, kocie gąbeczki.
Niestety, czas spędzony na ulicy nie przysłużył się ich zdrowiu.
Suzuki zmaga się z nawracającym kocim katarem i znów przyjmuje antybiotyk, a Mazda ma przepuklinę pępkową, z którą najprawdopodobniej się urodziła. Z powodu przepukliny koteczka gubi mocz, a przez to z kolei – zrobiły jej się odparzenia w okolicy odbytu. Przepuklina jest bolesna ale odprowadzalna, więc małą niebawem czeka operacja. Bardzo prosimy, trzymajcie kciuki!