Wychudzony kot przyczłapał na teren firmy, w której pracuje pan Mariusz 😢. Gdy tylko go dostrzeżono, natychmiast dostał jedzonko i porcję głasków, po czym odszedł w sobie tylko znanym kierunku 😿. Wygląd kota mocno zaniepokoił pana Mariusza: zmierzwione futro, sterczące kości i to smutne spojrzenie istotki, która cierpi, ale za bardzo nie wie, że może otrzymać pomoc.
Fakir, gdy do nas przyjechał, nie chciał za bardzo wstawać. Polegiwał ze słabości i możliwe, że ze strachu. Kotek jest bardzo spokojny i cierpliwy, ale także – zmęczony chorobą 😔.
👩
⚕ Podczas wstępnych badań okazało się, że jest odwodniony, ma płyn w jamie brzusznej oraz okropny stan zapalny jelit. Na USG widoczna jest także zmiana w trzustce, która nie wróży nic dobrego. Lekarze mówią, że najprawdopodobniej jest to nowotwór, jednak z ostateczną diagnozą musimy poczekać 😭.
Teraz Fakir bardzo dużo pije i bardzo dużo siusia. Na szczęście ma apetyt i widać, że leki które otrzymuje troszkę go wzmocniły i złagodziły dolegliwości.
Czy możemy Was prosić o kciuki za tego nowego kociego koleżkę? ❣️.