Życie bywa przewrotne i do swojego nowego domku zamiast Olafa pojechał Żaba. A pojechał kawał drogi, bo aż do Wrocławia, gdzie wspaniali ludzie otoczą go wszystkim, co najlepsze ❤
A oto jego historia:
Cześć, tu Żaba.
Dawno nie było ode mnie wieści, ale działo się tyle, że aż trudno uwierzyć. Najpierw źli ludzie chcieli nam zrobić krzywdę, a potem wstrętne choróbsko zabrało nam Elsę i wszystkie ciocie się o nas martwiły.
Dostaliśmy dużo zastrzyków i tabletek, ale i tak dopadł nas koci katar☹ Na szczęście wcinaliśmy dużo jedzonka i teraz jesteśmy zdrowi jak rybki! 😊 I nie uwierzycie ! Olaf znalazł już swój dom, a ja nie ☹
W związku z tym polecam się do adopcji. Nie mam problemu z innymi kotami, ludzie też są fajni, bo można się przytulać do nich. Jestem przystojny, nie wybrzydzam przy jedzeniu, lubię się miziać, nawet brzuszek czasem pozwalam, oczywiście z umiarem. I czysty z chłopak ze mnie 😊 Tylko adoptować, co nie?
U Pani Doktor aktualnie jestem na czysto – odrobaczony, zaszczepiony i zachipowany. Mam też książeczki.