Alena

Alena znalazła kochający dom! Oto historia tej dzielnej koteczki…

Gdy do nas trafiła wraz z grupą innych, ocalonych z Ukrainy, kotów – byliśmy przekonani, że mamy do czynienia z kotem w stanie terminalnym. Że wykonamy badania, które potwierdzą podejrzewany nowotwór płaskonabłonkowy i z wielkim smutkiem pozwolimy malutkiej przejść za Tęczowy Most. Tymczasem cytologia i histopatologia wyszły ujemne, nie wykazując znamion nowotworu. Zmiany na pyszczku Aleny to ziarniak z zapaleniem ropnym i ogniskami martwiczymi. Zapadła decyzja: szykujemy kotkę do operacji.

Operacja będzie polegała na usunięciu martwych tkanek i plastyce pyszczka. Dopiero na stole operacyjnym okaże się, jak dalece będzie można poprawić wygląd mordki Aleny i jak dużo tkanki trzeba będzie usunąć. Chirurg określił konieczny zabieg jako operację wysokiego ryzyka.

Alena przyjmuje antybiotyki i steryd. Wykonaliśmy badania krwi, badanie kału, sprawdziliśmy koteczkę pod kątem FIV i FeLV, odrobaczyliśmy. Dziś zabraliśmy ją na tomografię komputerową – na opis badania trzeba będzie chwilę poczekać, ale jesteśmy dobrej myśli.

Kicia, która zamieszkała w Domu Tymczasowym, zachowuje się jak kociątko: goni pluszowe myszki, zaczepia do zabawy inne zwierzaki, a gdy człowiek ją przytuli do piersi – błyskawicznie zasypia.

Alenka ma dopiero trzy lata, przeżyła wojenne piekło i wielogodzinny transport do Polski.