Data publikacji: 01.02.2022
Agapiusz i Gniewko wrócili z adopcji 😔. Poszli w sobotę, wrócili w poniedziałek 💔.
Powód? Nie spełnili oczekiwań osoby, która ich adoptowała. Jest to tym smutniejsze, że chłopcom nauka zaufania do ludzi zabrała więcej czasu niż to zwykle bywa… Otwierali się wolniutko przez kilkanaście tygodni, robiąc dwa kroczki w przód i jeden w tył 😿.
W nowym miejscu wszystkie lęki na pewno odżyły…
A teraz? Ech!
Pani powiedziała, że dotarło do niej, że oni nie zastąpią jej ukochanej kotki, która odeszła 🤷♀️.
Chociaż z drugiej strony patrząc, lepiej, że namyśliła się tak szybko, niż po miesiącu czy dwóch, kiedy trauma związana z przeprowadzką byłaby jeszcze większa dla maluchów…