Data publikacji: 03.01.2022
Kochani. Mamy dla Was bardzo smutną wiadomość: Nitruś nie żyje. Nasze serca rozpadły się na milion kawałków.
Ten piękny, spokojny kocurek trafił do nas latem. Miał wyrwany ogon, zaburzenia czucia w obrębie tylnych łapek, zaniki mięśniowe oraz problemy z załatwianiem się. Jednak dzięki Waszej pomocy i opiece naszych lekarek, po wielu tygodniach leczenia stanął na łapki. Był kochanym, mruczącym i bardzo, ale to bardzo wdzięcznym kociakiem. Zaczął normalnie chodzić, amputowany ogonek się zagoił, a jedyne co nie wróciło do normy, to czucie podczas załatwiania się. I z tego powodu Nitro, mimo cudownego charakteru – nigdy nie znalazł domu. Zamieszkał w domu tymczasowym.
Parę dni temu Viola przyjechała z Nitrem do lekarza, bo mały dostał biegunki. Myśleliśmy, że to zwykła niedyspozycja, niestrawność, która jemu czasem się zdarzała. USG i badania krwi nie wskazywały na nic poważnego, jednak na wszelki wypadek Nitro został pod kontrolą doktor Patrycji.
Mimo najlepszej opieki ten kochany rudzielec odszedł w niedzielę rano. Sekcja wykazała perforację dwunastnicy i zapalenie otrzewnej, które były przyczyną jego śmierci.
Do zobaczenia Przyjacielu! Brykaj teraz szczęśliwy za tęczowym mostem, wolny od cierpienia i strachu.