Sówka

Sówka nie musiała długo czekać i już mruczy we własnym domku. Oto jej historia:

Sówka, to około 8 miesięczna kotka, która jako jedna z wielu, urodziła w szopie u starszej pani.
Pani dbała o swoich nieproszonych, półdzikich gości jak potrafiła. Niestety z każdym kolejnym kocim istnieniem przybywało głodnych brzuszków.
Na szczęście na drodze tej kobiety pojawiła się Pani Magda, która pomogła zorganizować kastracje, transport do lecznicy i doglądała kotów po zabiegach.
Sówka jest jedną z czterech tamtejszych kotek. W lecznicy, po operacji okazało się jednak, że wcale nie chce być wolno żyjąca. Ona chce człowieka, marzy o głaskaniu i tuleniu. Kiedy tylko nas usłyszy wychyla główkę z zaciekawieniem i zerka wyczekująco. A gdy jesteśmy wystarczająco blisko – zaczyna mruczeć na cały głośnik.