Pralinka

Pralinka mruczy już we własnym domku! Oto historia Pralinki…

Pralinka to koci plasterek na wszystkie rany. W jej spojrzeniu zawsze kryje się pytanie: „Przytulisz? Weźmiesz na ręce?”. Gdy ręce są zajęte, Pralinka zadowoli się kolanami lub możliwością przytulenia się do jakiejkolwiek części ciała – byleby być obok człowieka, którego kocha ponad wszystko.

Inne koty? Pralinka jest absolutnie bezkonfliktowa. Bez problemu dogaduje się z przedstawicielami swojego gatunku, niezależnie od ich maści, rozmiaru i płci. Ta koteczka jest jak promyczek słońca w pochmurny dzień – nawet największy koci burczek przekona się, że w żaden sposób nie zepsuje jej dobrego nastroju.

A cóż może zepsuć Pralinkowy humor? Podawanie leków. Oj, tego Pralinka zdecydowanie nie lubi. 😀 Szczęśliwie, kociczka jest zupełnie zdrowa i niczego nie przyjmuje na stałe.

Nie wiemy, jaki Pralinka ma stosunek do przedstawicieli innych gatunków zwierząt – osoby, które ją znalazły wspominały, że Pralinka nie dogadywała się z psem. A może pies z nią? Trudno orzec. Jesteśmy natomiast pewni, że Pralinka odda człowiekowi całe serduszko wraz z przyległościami i bez problemu zaakceptuje kocich rezydentów. ❤

Pralinka urodziła się pod koniec 2020 roku. Jest zdrowa, wykastrowana i zaszczepiona, a testy FIV/FeLV ma ujemne.