Ochłapek

Kocurek nie chciał się oswoić, więc wrócił pod opiekę karmicielki…

Ochłapek to starszy już kocurek, który prawdopodobnie całe dotychczasowe życie spędził na dworze. Dokarmiany na działkach przez pewną dobrą Duszkę, jakoś sobie radził i nie pakował w nadzwyczajne tarapaty. Wykastrowany w porę, przestał bić się z kocurami rywalizującymi o kotki, czy szukać innych, zagrażających mu przygód. I chociaż nie miał prawdziwego domu, ani ludzkich kolanek na wyłączność, to dzięki Karmicielce wiódł sobie całkiem znośne życie.
Niestety ostatnio, w te największe mrozy, kotek jakby osłabł. Śnieg wyżej uszu i ciągle wilgotne futro także mogły się przyczynić do spadku jego formy. Zabrany do ciepłego pomieszczenia zaczął wymiotować, czym bardzo wystraszył panią karmicielkę i na sygnale przyjechali do lecznicy.
Przed nim badania krwi oraz USG brzucha. Czekając na wyniki leczymy infekcję dróg oddechowych, a co więcej – czas pokaże. Mocno zaciśnięte kciuki i łaputki za Ochłapka bardzo w cenie.