Narcyzka

Narcyzka ma domek dla siebie! Oto historia kotki…

Narcyzka pewnego dnia pojawiła się na podwórku u Wojtka, dała się pogłaskać i poszła w swoją stronę. Kiedy odwiedziła go znowu — dostała miskę karmy i porcję mizianek. Kochana, ufna, spragniona uwagi i czułości. Wojtek zaczął ją karmić już zawsze, kiedy ją zauważył, a ona przychodziła coraz częściej, ale o różnych porach dnia i nocy. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie strach Wojtka o bezpieczeństwo koteczki.

Narcyzka ma około 1,5 roku, nie ma czipa, a jej brudne, zapchlone futerko świadczy o tym, że mała błąka się po świecie od dłuższego czasu. Z tego, co Wojtek powiedział, pierwszy raz widział ją późną jesienią i była wtedy w ciąży. Potem zniknęła na kilka tygodni i ostatnio zaczęła przychodzić znowu. Nie wiemy, co stało się z jej dziećmi, czy w ogóle przeżyły. Kotka nikogo nie przyprowadziła do swojego karmiciela.

A teraz, już u nas, podczas badania USG okazało się, że jest w kolejnej ciąży 😔 1,5-roczna kicia…

Dlatego najprędzej jak się da, przebadamy ją, wykastrujemy, zaszczepimy, odrobaczymy i zrobimy wszystko, żeby trafiła do kochającego i odpowiedzialnego domku.