Marcysia

Marcysia znalazła już swój domek na zawsze. A oto jej historia:

W centrum Łodzi brudna, głodna kotka w zaawansowanej ciąży weszła pod nogi przechodzącej pani i zaczęła się ocierać, łasić, prosić o jedzenie, uwagę i robić wszystko, aby ta nie odeszła. Tak trafiła do naszej fundacji. Marcysia nie odnajduje się w tłumie kotów, zamiera i udaje, że jej nie ma. Za to gdy pojawia się człowiek mizia się bez końca, mruczy, masuje, wciera się. Jest łagodna, przemiła, nieśmiała. Marcysia pilnie potrzebuje swojego włąsnego spokojnego domu i człowieka, który ją pokocha od pierwszego wejrzenia, mruczenia czy też dotyku. Marcysia jest gotowa do adopcji i tak bardzo czeka, aby ktoś zabrał ją z tego rozbrykanego kociego tłumu i dał dużo miłości i spokoju. Marzy Ci się prawdziwa miłość do grobowej deski, związek pełen czułości, delikatności, ciepła – adoptuj Marcysię!

Marcysia jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona, testy FelV i Fiv ujemne, ma czipa i książeczkę zdrowia.

SONY DSC

IMG_1475

IMG_1616

IMG_1650

IMG_3594