Luther

Maluszek mruczy już we własnym domku! Oto historia Luthera…

Luther jest najbardziej przerażony z całej paczki, wzięty na ręce – cały aż drży ze strachu. Może i by pchyknął, ale chyba boi się wydać z siebie dźwięk…
Luther, podobnie jak trójka jego rodzeństwa, ma infekcję górnych dróg oddechowych, biegunkę, świerzbowiec i bardzo bogate „życie wewnętrzne”. Brzuszek wzdęty jak balonik, a na grzbiecie –sterczące kosteczki. Maluszki podrzucone przez kogoś do stada kotów wolno żyjących musiały sobie słabo radzić. Cud, że w ogóle przeżyły…
Czekamy aż biegunka ustąpi, aż malizny nabiorą troszkę ciała i zwalczą infekcje. Czekamy, by móc zaszczepić i odetchnąć z ulgą… Trzymajcie kciuki! Z całych sił trzymajcie!