Rodzeństwo szybko znalazło nowy, wspólny domek, a oto ich historia:
Kryształek i Perełka do domku poszli w marcu 2018. Tydzień temu otrzymaliśmy mejla od pana (chyba domu), że on musi rozwiązać umowę adopcyjną, gdyż koty nie mogą dłużej u niego mieszkać.
„Dzień Dobry
Z przyczyn osobistych zmuszony jestem na rozwiązanie umowy
adaptacyjnej dotyczącej kotów: Kryształek i Perełka. Nie ma
możliwości, aby zwierzęta dalej pozostawały w naszym domu.
Proszę o kontakt w celu omówienia szczegółów.
Pozdrawiam”
Nie mogą pozostawać – z przyczyn osobistych. Główną przyczyną osobistą tego pana jest nieskrywana nienawiść do zwierząt, gdyż takich okrągłych zdań na temat tego, jak bardzo on nie może patrzeć na te stworzenia i przebywać z nimi pod jednym dachem – nie słyszeliśmy jeszcze nigdy…
Co te koty tam wyprawiały w tym domu? Z zaciekawieniem i podejrzliwością patrzymy na dwie przerażone kupki futra zwinięte w klatce… Co też się wydarzy…
Kolejna porażka, kolejny zły domek, kolejny „opiekun”, który kilkanaście miesięcy temu obiecywał miłość na dobre i na złe… ☹
