Kazik i Szczęściarz – powrót z adopcji.

Kazik i Szczęściarz – powrót z adopcji.
Data publikacji: 31.12.2017

Kazik (biało-czarny) i Szczęściarz (bury) pojechały do wspólnego domku w grudniu ubiegłego roku, adoptowane przez parę młodych ludzi. Rozkoszne, kilkumiesięczne kocurki. Z początkiem grudnia otrzymaliśmy wiadomość, że z jednym z naszych byłych podopiecznych jest problem i właścicielka chce z nim przyjechać do fundacji. W rozmowie telefonicznej okazało się, że Kazik od pół roku niszczy wyposażenie wynajmowanego mieszkania – drapiąc meble, załatwiając się poza kuwetą, itp. Nasza wolontariuszka umówiła się na spotkanie z właścicielką, na którym zaproponowała kompleksowe przebadanie Kazika (rzekoma wcześniejsza konsultacja w lecznicy nie wykazała problemów ze zdrowiem) celem wykluczenia podłoża chorobowego oraz poprosiła o zastanowienie się czy na pewno Pani chce go oddać, czy też chce go jeszcze zdiagnozować, ewentualnie podjąć pracę z behawiorystą. W tej bardzo trudnej rozmowie Szczęściarz był tym fantastycznym kotem. Grzecznym i kochanym. Niestety tu okazało się, że właściciel Szczęściarza w tym mieszkaniu już nie mieszka, a kocurka bez poinformowania fundacji zostawił swojej byłej partnerce. W następstwie wizyty i rozmowy, kolejnego dnia oba koty zostały przez fundację odebrane. Kochani pomijamy tutaj szczegóły tej bardzo przykrej sytuacji. Na ten moment najważniejsze jest dobro kotów. Fundacja nie została poinformowana wcześniej o jakichkolwiek problemach z Kazikiem, ani o „porzuceniu” Szczęściarza przez prawnego właściciela. Stan psychiczny i fizyczny obu kotów pisząc delikatnie nie jest taki, jaki być powinien. Kazik, jako ponad roczny kocur ważył tylko 2 kg. Wychudzenie, przerażenie w oczach, paraliżujący strach. Przez pierwsze godziny nie reagował na zewnętrzne bodźce – mówienie, dotyk. Zamierał w bezruchu. Badania krwi wykazały anemię, zaburzone parametry wątrobowe. Szczęściarz był w lepszej kondycji fizycznej, ale nie mniej przestraszony. Oba kocurki miały świerzb w uszach. Na dzień dzisiejszy przedstawiamy Wam najważniejsze fakty. Kazik i Szczęściarz potrzebują teraz spokoju i dużo uwagi człowieka, o którą bardzo zabiegają. Sprawa jest w toku, ale mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli im szukać nowych, odpowiedzialnych domów.

25073142_1810921738952810_5233753117001889776_o

25188749_1810922052286112_2624017029854231883_o