Indra

Indra nie czekała długo i już mieszka u siebie! Oto historia kici…

Indra ma około roku. Jest młodą, energiczną kicią, spragnioną kontaktu z człowiekiem. By czuć się dobrze, by osiągnąć spokój i koci luuz, kicia musi się wyszaleć. Może to być wędka, piłeczka albo po prostu intensywne mizianie, czy poszukiwanie dobrego jedzonka, ukrytego w jakimś zakamarku. Indra jest typem eksploratora–zdobywcy, więc dopiero, gdy osiągnie cel, gdy nasyci spragnione wrażeń zmysły, położy się spokojnie i odpocznie.
Wtedy jest czas na mizianki, tulaski i całuski. Wtedy pięknie mruczy i zamienia się we względnie zrównoważoną łasicę. „Względnie” ponieważ zdarza jej się zawędrować na nasze plecy lub ramiona i ocierać o nasze głowy…
Kicia jest wykastrowana, zaszczepiona i zdrowa (testy FIV/FeLV ma ujemne). Szukamy dla niej domku z zabezpieczonymi oknami i balkonem.
Z innymi kotami dogaduje się w miarę swoich skromnych możliwości. Chyba troszkę się ich boi, bo przecież przez ostatnie miesiące nie widziała tylu ogoniastych stworków w jednym pokoju. Stara się trzymać na uboczu.