Igi

Data publikacji: 31.10.2019

Igi jest pierwszy na rączkach, na kolanach, przy szyi, do głaskania. Igi kocha ludzi. Igi uwielbia, gdy jesteśmy blisko, gdy ma naszą uwagę, gdy go dotykamy i do niego mówimy. Igi zostały wyrzucony z domu prawdopodobnie przez chore uszko. Uszko, w którym urósł guz. Bo Igi był czyjś, na szyi ma nawet ślad po obroży, lecz niestety – chory, osłabiony kot nie był już taki fajny, jak kiedyś. Najlepszą kuracją dla właściciela chorego kota było zdjęcie obroży i wyrzucenie kota z domu. Niech sobie radzi od dzisiaj sam. Pieszczoszek.
I tak: Igi jest po operacji usunięcia zmian z ucha. Wyniki histopatologii wykazały raka woszczynowego, który ma tendencję do odrastania i do dawania przerzutów. Jednak my i tak szukamy dla Igiego domu. Domu przez duże D. Wierzymy, że w kochającym otoczeniu ten chory, porzucony kotek z pękniętym serduszkiem odnajdzie spokój i szczęście.
Igi jest wykastrowany, zaszczepiony, testy białaczkowe ma ujemne. Toleruje inne koty, lecz bez nadmiernego entuzjazmu. Szukamy domku z zabezpieczonymi oknami i balkonem.
Jeśli jesteście zainteresowani Igulcem, wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/index.php/ankieta-przedadopcyjna-3/ lub zadzwońcie po godzinie 16 do Agnieszki 604 268 143, Magdy 509 581 758 lub Natalii 519 192 799.
A może chcielibyście adoptować Igiego wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!