Ciri

Malutka Ciri przeprowadziła się do własnego domku! Oto jej historia…

Ciri ma kilka miesięcy. Gdy ją dostaliśmy, miała złamaną nóżkę. Teraz łapka już jest jak nowa, a Ciri codziennie, z noskiem przy szybie, wypatruje swojego człowieka, bo bardzo by już chciała mieć swój domek.
Kicia jest wrażliwa i delikatna. Nawet podczas zabawy czasem się płoszy, ale prędko wraca na stanowisko przy wędce, piórkach lub piłeczce. Kiedy się nie bawi, śpi zwinięta w kuleczkę, obwąchuje półki, kocyki lub… okoliczne koty. Bo Ciri jest bardzo ciekawa tych naszych dorosłych osobników. Gdy tylko nadarza się okazja, mała niucha końcówkę ich ogonka albo tylną łaputę.
Ciri lubi mizianie, potrafi mruczeć i łasić się jak rasowa łasica, tylko musi zaufać. Musi uwierzyć że ten, który chce ją pogłaskać, nie połknie jej na drugie śniadanie.
Kicia, mimo młodego wieku, wiele przeszła, więc nic dziwnego, że jeszcze troszkę się wstydzi i lęka.