Ciri

Data publikacji: 17.02.2020

W Ciri prawdopodobnie strzeliło auto. Możliwe, że kierowca nawet nie poczuł uderzenia. Może usłyszał jedynie puknięcie i pomyślał, że to jakaś sucha gałąź, albo kamyk odbity od podwozia… Ile ona może warzyć? 2-3 kilogramy… A przeciętny samochód 1.5 tony… Może było ciemno. A może widział w lusterku jak upadła na drogę, lecz się nie zatrzymał, bo myślał, że nie żyje.
A Ciri? Ciri żyła i w każdej minucie od zdarzenia walczyła o to swoje życie z całych sił. Mimo potwornego cierpienia i strachu – nie poddawała się. Jak długo próbowała wstać i uciec z miejsca tortur? Jak długo myślała, że już po niej? Jak długo kicała wzdłuż drogi, nim dobra dusza zawinęła ją w szmatkę i zawiozła do lekarza?
Ciri jest oswojona, ma około 7 miesięcy. Ma złamaną kość udową. Za nią operacja, przed nią – kilka tygodni w klatce. Bardzo prosimy o pomoc i wsparcie dla małej. Ona jest bardzo dzielna. Grzecznie znosi wszystkie zabiegi, wtula się i mruczy cichutko.

https://pomagam.pl/ciri

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Ciri
Dziękujemy!